Czystość i przydatność wody, głównie do celów spożywczych, jest obecnie sprawą najważniejszą. Ze względu na zmieniający się klimat, degradację środowiska i samą złą działalność człowieka, który na co dzień nie myśli o ratowaniu przyrody, woda, która jest potrzebna do życia wszystkim organizmom żywym, również ulega niepokojącym zanieczyszczeniom.
Mamy w kraju wiele oczyszczalni ścieków. Stare coraz bardziej się modernizuje, buduje nowe z zastosowaniem nowych technologii, ale to wciąż jest za mało. Gdyby ludzie segregowali śmieci, a nie wrzucali ich gdzie popadnie, w tym do wody, gdyby fabryki i inne zakłady pracy wytwórczej nie wylewały ubocznych produktów do rzek czy jezior, problem byłby na pewno dużo mniejszy. Niestety tak się nie dzieje.
Cała gama możliwości uzdatniania wody
Rodziny mieszkające we własnych wolno stojących domach mają nieco więcej możliwości uzdatniania wody. Można bowiem zastosować we swoich gospodarstwach nieduże, ale bardzo wydajne urządzenia, takie jak lampa bakteriobójcza, stacja wielofunkcyjna czy odżelaziacz wody, do oczyszczenia wody z własnego ujęcia. Są to bardzo pomocne urządzenia, likwidujące – w przypadku lampy drobnoustroje bakteriologiczne, w przypadku odżelaziacza – związki żelaza, a w przypadku stacji wielofunkcyjnej – kompleksową filtrację i odkażanie wody.
Zastosowanie tych urządzeń na większą skalę jest niestety o wiele trudniejsze, więc jak do tej pory muszą na razie wystarczyć tradycyjne oczyszczalnie
Woda ze studni wcale nie jest taka łatwa do uzdatniania… przynajmniej u nas. Mieliśmy mega problemy z wodą. Nie była smaczna, miała dziwny zapach. Okazało się, że jest kilka przekroczeń, w tym żelazo i jon amonowy. Na szczęście kompaktowa stacja wielofunkcyjna sobie z tym poradziła.
No chyba tez musimy sie zebrać i zbadac nasza wodę, bo coś jest z nią nie tak, chociaż studnia nowa… ale podobno to nie ma znaczenia czy studnia ma rok czy 20 lat – woda może być super czysta albo bardzo zanieczyszczona…